"Czarne lustro" to antologia nawiązująca do zbiorowego niepokoju, jaki odczuwamy względem współczesnego świata. Każdy odcinek opowiada inną, wyrazistą i trzymającą w napięciu historię, poruszającą temat współczesnej technoparanoi. Mimochodem technologia zmieniła wszystkie aspekty naszego życia. W każdym domu, na każdym biurku i w każdej dłoni można zobaczyć ekran plazmowy, monitor lub smartfon - czarne lustro odbijające codzienność XXI wieku.
To jest to, co akurat w Black Mirror osobiście uznaję za najlepsze: odcinek, który zapada w pamięci, i nad którym dyskutujemy ze znajomymi. Bo choć ze sfery science-fiction, to jednak tak bardzo realistyczny. A do tego smutny i przerażający. Najbardziej przygnębiły mnie wątki reklam i systemu subskrypcyjnego, bo te...
Tej murzynki była tak tragiczna że ciężko było wytrwać do końca. Przynajmniej Emmę dobrze się ogladało